piątek, 19 października 2012

marzenie o śnie...

Nie sypiam już od tygodnia, fasolinki przywlokły anginę do domu...masakra.
Zawsze gdy nie śpię, wydzieram się na wszystkich, dzieciaki też nie wyspane i tak drzemy się na siebie nawzajem całe dnie. Głowa mi pęka, a w necie same głupoty i smród Smoleńska zalatujący ze zdjęć nagich trupów...Czytam różne głupoty te większe i te mniejsze. Wczoraj spędzałam wieczór bez męża i oglądałam film "sekretarka", no wg mnie to nie jest dzieło kinematografii, ale niesie ze sobą pewne przesłanie. Mówi między innymi o tym jak powinni się dobierać ludzie by być szczęśliwi w związku, a kiedy życie we dwoje będzie klapą. Przynajmniej ja ten film tak odebrałam, może dlatego, że tak jakby dotknął mnie osobiście.
Na poprawę humoru inny film-popłakałam się ze śmiechu, to film o sile, zwycięstwie i radości:

http://www.youtube.com/watch?v=DGCgJBpQpzc&feature=share

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz