piątek, 3 sierpnia 2012

...

nie mam dzis fazy do pisania...powiedzcie tylko, czy jak ktoś obcy podszedł by do Was na ulicy i Was wymacał lub pocałował, nie dali byście mu w pysk? Ja bym dała i nieraz mam ochote dać jak obcy ludzie wkładają mi ręce do wózka i dotykają moje dzieci, albo nie daj boże całują...skąd taki pomysł, że można sobie obce dziecko tak o wymacać szczebiocąc do niego i nie dostać od matki po głowie? Ja chyba następnym razem sprzeciwię się tej dziwnej praktyce...TO SĄ MOJE DZIECI!!! :)))))) A te dobre rady, które słyszę przynajmniej raz dziennie, to już masakra...przecież nie jestem matką od 5 minut!