ponieważ żyjemy w czasach w jakich żyjemy i poziom frustracji rośnie z dnia na dzień ja też muszę swoją gdzieś wyładować i robię to właśnie tu. Będę pisać o rzeczach, które mnie denerwują, drażnią a jednocześnie będę zadawać pytania na które nie znajduję odpowiedzi licząc, że jeszcze ktoś z Was myśli tak jak ja i że nie oszalałam do reszty. To chyba świat oszalał!!!
piątek, 3 sierpnia 2012
...
nie mam dzis fazy do pisania...powiedzcie tylko, czy jak ktoś obcy podszedł by do Was na ulicy i Was wymacał lub pocałował, nie dali byście mu w pysk? Ja bym dała i nieraz mam ochote dać jak obcy ludzie wkładają mi ręce do wózka i dotykają moje dzieci, albo nie daj boże całują...skąd taki pomysł, że można sobie obce dziecko tak o wymacać szczebiocąc do niego i nie dostać od matki po głowie? Ja chyba następnym razem sprzeciwię się tej dziwnej praktyce...TO SĄ MOJE DZIECI!!! :)))))) A te dobre rady, które słyszę przynajmniej raz dziennie, to już masakra...przecież nie jestem matką od 5 minut!
Subskrybuj:
Posty (Atom)